Co tam słychać u KRÓWKI?

Poniedziałek, 17 sierpnia 2015 · Komentarze(4)
Uczestnicy
Adrian zapomniał zabrać ze sobą breloczka w kształcie krówki, kiedy to zakładaliśmy przy ruinach młyna kesza. Nadarzyła się więc okazja, aby się tam wybrać.


Nie pytajcie, w co wjechał Adrian ;p


Kilogram chusteczek zmarnowany, oponki wyczyszczone, zadowolona mina.


Spotkane po drodze małe kurczaczki.

W Krzeszycach odwiedziliśmy park, bo niedawno powstał tam pomnik ku pamięci Danuty "Inki" Siedzikówny. Jej imieniem zostało nazwane to miejsce.





Potem już miejsce docelowe, czyli ruiny Młyna Górnego i nasza Krówka.


Wesoła, "mućkowa" atmosfera.


Dopełnienie piękna tego krajobrazu.






Jest i samotny łabędź. Za każdym razem go spotykamy.


"Straszne" drzewo.

Adrian wpadł na pomysł przekraczania Myśli. Po co to zrobił? Nie wie biedak do dzisiaj.















W drodze powrotnej znowu spotykamy rodzinę łabędzi. Niemal w tym samym miejscu, co dwa dni wcześniej.



Robak88: http://robak88.bikestats.pl/1369747,Z-krowka-do-Krowki.html
Endomondo: https://www.endomondo.com/users/10267544/workouts/583707087

Komentarze (4)

Jakbyś się tak nie rozpychała na drodze, to bym w tą cholerną maź nie wjechał. Dobrze, że chociaż miałaś ze sobą te magiczne chusteczki i przybiegłaś z pomocą. Oczywiście musiałaś udokumentować. To sam nawóz, więc spokojnie się rozłoży ;)

Robak88 19:56 poniedziałek, 31 sierpnia 2015

Dzikie zwierzę kupy omija p a jak w nie wpadnie to nie traci godzin by to wyczyścić ;P Adrianku... Gość ma rację... chusteczki zużyte się zbiera ;p na mnie krzyczysz a sam nie przestrzegasz ;p

lasgosia 18:58 poniedziałek, 31 sierpnia 2015

Adrian nie da się wychować ;p To dzikie zwierzę.

Robak88 18:04 poniedziałek, 31 sierpnia 2015

Chusteczki nie posprzątane. Dowody na zdjęciach. Adriana czas wychować.

Gość 20:52 niedziela, 30 sierpnia 2015
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ludzi

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]