Wpisy archiwalne w kategorii

Rajdy

Dystans całkowity:510.18 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:29:23
Średnia prędkość:17.36 km/h
Liczba aktywności:4
Średnio na aktywność:127.54 km i 7h 20m
Więcej statystyk

Aktywnie dla Rafała- rajd charytatywny

Sobota, 16 lipca 2016 · Komentarze(1)
Kategoria Rajdy
W sobotę o godzinie 6.02 wyruszamy na rowerach z Krzyża do Trzcianki. Zaczynamy rajd charytatywny dla Rafała, kolegi rowerzysty z Trzcianki który choruje na mukowiscydozę. 
Jest do objechania planowanych 5 tras. Najdłuższa 512km. Najkrótsza rodzinna - 20km. Ja biorę udział na 245 km ;)
Skończyłam na 240 km. ponieważ poddałam się ze zmęczenia i we Wronkach o godzinie 23.40 wsiadłam w pociąg. Moja grupa pojechała dalej do Krzyża gdzie nocowaliśmy. Moi zrobili około 300km. ponieważ trasa jakoś się wydłużyła "nieznacznie" :)




samo.... cośtam  musi być :)


potrzeba matką pomysłów 


zbiórka pieniędzy na leczenie Rafała..


wywiad z głównym bohaterem imprezy ;)


gotowi do startu


moja grupa - dystans 245, ze mną po drugiej stronie obiektywu ;)


trasa



Pełna fotorelacja tutaj: https://goo.gl/photos/s1GPJuQCS4P3xCh5A
trasa: https://www.endomondo.com/users/10267544/workouts/...

po obu stronach Drawy- Dynamo

Sobota, 16 kwietnia 2016 · Komentarze(0)
Kategoria Rajdy
no i rajd.. pierwszy w tym roku z noclegiem ;)
pociąg 7.36 do Krzyża

pobudka godz. 3.00 
i jak zwykle: łazienka, szybki prysznic, myję włosy, zęby, jakiś makijaż.. cokolwiek... zawsze lepiej niż natura dała
potem pakowanko.. 
a nieee.... przedtem kawa..
kawa oczywiście podczas malowanka coby szybko się rozbudzić
no i pakowanie...
największy stres przy kosmetykach bo one najważniejsze
ubranie jak zapomnę, zawsze do jakiegoś lumpa wdepnę i się obkupię- od koloru po fason ;)
a jak rano się obudzę i swojego ulubionego tuszu nie będę miała... załamka... Musi być tusz i już! Ba.. żeby to tylko tusz... cała moja kosmetyczka musi być... łącznie z ulubioną odżywką do włosów ;) na szczęście suszarki, prostownicy i żelazka nie używam bo też bym pewnie zabrała. ;)

Tak więc .. na pociąg i do Krzyża ;) 
Witaj przygodo ;)




Drawa


grupa się zbiera






najmłodszy też daje radę :)


..kolega na poziomce również ;)


czas na przerwę - a na zdjęciu moje przesympatyczne koleżanki (pozdrawiam ;) )


i czas na posiłek- na zdjęciu moi przesympatyczni koledzy (pozdrawiam ;))


ciasteczka własnej roboty- proszę się częstować ;)


no o czas na wymianę wrażeń ;)


nad Drawą


prezes klubu Dynamo i organizator rajdu ;) Daniel Wilk1


;)


mimo wysiłku, a może właśnie dlatego- uśmiechy od ucha do ucha ;)


gdzieś na odludziu, w lesie, na wiosce, jedyny sklep- ZAMKNIĘTY.. uuu... :( ból ... :(


;) buziaki Kochane :)


uśmiech proszę!


małe zwiedzanko


spływ na sucho? :) już niedługo na mokro. ;)


koniec przerwy. Gotowi do startu ;)


gdzie ten Daniel??? :)
chcemy przyjęcie ;)
jakie??



urodziny klubu Dynamo...


torcik urodzinowy- od siebie dodam, że bardzo smaczny ;)

trasa: https://www.endomondo.com/users/10267544/workouts/707440561

Dwa rajdy za jednym zamachem

Środa, 11 listopada 2015 · Komentarze(0)
Kategoria Rajdy
XII Rajd Rowerowy "PO MARCINOWEGO ROGALA" - Rowerowa sekcja turystyczna w Czarnkowie
RAJD "PO OBU STRONACH NOTECI" - Jednoślad Drezdenko

7.35 pociągiem do Krzyża, tam o 9ej zbiórka pod fontanną.
3 osoby z Gorzowa, kilka z klubu "Dynamo" Krzyż i kilka z "Jednoślad Drezdenko"
Wietrznie, mokro ale sympatycznie. Ubrana byłam oczywiście na cebulkę więc zimno mi nie było.
Ostatni na zbiórkę przyjechał Marek z Drezdenka i to on prowadził grupę do Czarnkowa a raczej w kierunku Czarnkowa bo gdzieś w okolicy wsi Ciszkowo wyjechał nam Czarnków na przeciw by już dalej razem pojechać do Stajkowa gdzie czekał na nas poczęstunek w postaci wypieczonych rogali, kawa i herbata. Oczywiście ognisko i kiełbaski też były ;)




to tylko ta mniejsza część rowerów- reszta stoi po drugiej stronie budynku


w amorach nawet deszczyk nie przeszkadza :)


uczestnicy rajdu... Czarnków, Trzcianka, Drezdenko, Krzyż i Gorzów ;)




przystanek w Wieleniu. Grażynka jedzie do domku...


jeszcze 14km i Krzyż. Godzina: około 15.45


dobry humor dopisuje jak zwykle

Do Krzyża jeszcze 14 km. Zajechaliśmy tam o 16.37.
O 16.21 był pociąg do Gorzowa. Następny- 18.10.
Myślę sobie, spokojnie poczekam na dworcu i już. Pożegnałam się ze wszystkimi. Zapewniłam koleżankę, że będę miała co robić na tym dworcu, że samej nie będzie mi źle..
Krótkie pożegnanie, uścisk dłoni i każdy w swoją stronę.
Stoję tak na tym skrzyżowaniu- lewy pas - na dworzec, prawy na Drezdenko. W Drezdenku pociąg jest o 18.22. 14km i ponad godzinę czasu. Co prawda pod wiatr ale.... ja nie zdążę?? JA?
Szybka decyzja- zjeżdżam na prawy pas i już w całkowitych ciemnościach, oczywiście pod wiatr, prosto do Drezdenka.
I to była bardzo trafna decyzja.
Kiedy dojeżdżałam do Drezdenka usłyszałam dzwony kościelne. Wystraszyłam się, że to 18.00 a ja jeszcze muszę znaleźć i dojechać na dworzec pkp, kupić bilet.. Na szczęście kiedy 3 minuty później spojrzałam na zegarek była 17.33.
Teraz spokojnie, bez nerwów, w poszukiwaniu dworca... i powrót do Gorzowa.
Droga powrotna ze Strajkowa do Drezdenka cały czas pod wiatr. Masakra. Ale wycieczka bardzo udana. :)

trasa: https://www.endomondo.com/users/10267544/workouts/631347552
przyjazny link (fotki z rajdu): http://www.mck.czarnkow.pl/

Z Jednośladem i Dynamo na Zlot Cyklistów

Sobota, 7 listopada 2015 · Komentarze(4)
Kategoria Rajdy
Bardzo bałam się tego wyjazdu. Jestem strasznym zmarzluchem a pogoda nie rozpieszcza. Pochmurno, deszczowo, niska temperatura a ja o 6.30 wychodzę z domu by zdążyć na pociąg do Drezdenka. Wiedziałam tylko tyle, że grupa z Krzyża wyjeżdża o 8.30 i w Drezdenku mam na nich czekać.
Rzut okiem na termometr za oknem:12 stopni. Wiatru nie słychać. Narciary do szafy- na szczęście, dziś jeszcze nie są potrzebne :)
Na dworcu miła niespodzianka. Dwójka moich znajomych również jedzie.
W Drezdenku około godziny czekamy na grupę z Krzyża. Niestety, okazuje się, że większa część się rozchorowała i przyjechała tylko dwójka z Krzyża i dwójka z Trzcianki.
Jedziemy na zbiórkę w Drezdenku i tutaj piękny widok - Drezdenko nie zawiodło :)- Osób sporo.
Dodam, że Daniel Wilk, prezes grupy Dynamo z Krzyża, choć z gorączką to jednak przyjechał. Dołączył do nas przed samym Santokiem.
A ja nadal nie wiedziałam, że jedziemy na zlot cyklistów. Cały czas myślałam, że to rajd gościnny z ogniskiem u P.Marka ........ w Lipkach Wielkich.
Okazało się jednak, po przyjeździe do Santoka, że już dość spora grupa m.in. z Gorzowa, Skwierzyny czeka na wszystkich by za chwilę wejść do muzeum gdzie przywitał nas Wójt gminy Santok. Po prelekcji filmu o Santoku, w Starym Polichnie czekał na nas mały poczęstunek a Marek opowiedział o swoich wyprawach po Europie. Bardzo fajna sprawa taka wyprawa, jednak powiem szczerze, że jeszcze dużo miejsc w Polsce mam do objechania by pchać się poza granice naszego kraju :)
Wspomnę jeszcze króciutko, że poznałam na tym zlocie mojego wirtualnego znajomego, z czego bardzo się cieszę. Niestety, oprócz przywitania nie udało nam się zamienić więcej słów ale myślę, że okazja się jeszcze nadarzy i to nie raz. ;) (Pozdrawiam serdecznie Jorg ;))

Niestety zdjęć mało. Nie miałam weny. Może przez brak słońca? Tego dnia, choć dość ciepło jak na tą porę roku to jednak słońca brak i cały dzień pochmurny. Ale jechało się bardzo przyjemnie i dobre humory nikogo nie opuszczały :)


krótki odpoczynek na trasie






Marek "Jednoślad Drezdenko"



Powrót: Ze Starego Polichna do Gorzowa przez Krzyż :)
Ponieważ o godzinie 14ej, kiedy impreza dobiegała końca, nie mam w zwyczaju odstawiać roweru do garażu a i pogody szkoda, szybka decyzja- wracam do Krzyża z grupą i pociągiem do Gorzowa :)
W Gorzowie jestem o godzinie 19ej.
Kilometraż ładny, godzina powrotu przyzwoita, spotkanie znajomych- tego mi trzeba, to lubię :)

https://www.endomondo.com/users/10267544/workouts/629423125
http://radiogorzow.pl/bez-kategorii/podsumowanie-turystycznego-sezonu-rowerowego-w-santoku