Dni Kostrzyna ?
Sobota, 14 maja 2016
· Komentarze(0)
Kategoria Z Robakiem wśród ludzi
Tego dnia postanowiliśmy z Adrianem pojechać do Kostrzyna. Duże oczekiwania mieliśmy jeśli chodzi o fajną zabawę ponieważ akurat odbywały się tam Dni Kostrzyna. Choć pogoda taka sobie w porównaniu do poprzednich cieplutkich dni i wiatr który wiał nam prosto w twarz to jednak nie zniechęciło nas to by do Kostrzyna pojechać bardziej łukiem niż po linii prostej. Impreza zaczynała się o 12ej także mieliśmy sporo czasu by tam dojechać nawet gdyby przyszło nam się zgubić jak już to mamy w standardzie :)
Po drodze zatrzymaliśmy się przy hodowli Danieli. Kompletnie nie rozumiem po co hoduje się te zwierzaki ale skoro już sa na wyciągnięcie ręki więc zatrzymaliśmy się, by pooglądać je z bliska.
Jedna z nich prawie weszła mi w aparat.. :)
pięknie pozowała...
do momentu...
poruszenie w stadzie...
nadciąga z rozwianym włosem....
spragniony pieszczot?
no tak... Adriana trawka smaczniejsza :p
Dalej prosto już do Kostrzyna.
Miałam nadzieję, na więcej atrakcji niż faktycznie miało to miejsce.
Niestety Dni Kostrzyna okazały się skromnym festynkiem.
Nie zabawiliśmy tam długo. Postanowiliśmy pojechać sobie do Chwarszczan. Przypadkowy Pan (też rowerzysta) który do nas zagadał powiedział nam, że w Chwarszczanach też jest dziś impreza. Nie zastanawialiśmy się długo....
kilka fotek jeszcze z Kostrzyna
czekoladowe narzędzia
występy dla dzieci
najfajniejszy punkt programu- muzyka na żywo
Pożegnaliśmy Kostrzyn i niedługo potem przywitaliśmy Chwarszczany....
Tym oto sposobem wykręciliśmy jakieś 140 km co zrekompensowało nam mało ciekawe dni Kostrzyna :)
trasa: https://www.endomondo.com/users/10267544/workouts/...
Adrian: http://robak88.bikestats.pl/1462842,Kostrzynskie-p...
Po drodze zatrzymaliśmy się przy hodowli Danieli. Kompletnie nie rozumiem po co hoduje się te zwierzaki ale skoro już sa na wyciągnięcie ręki więc zatrzymaliśmy się, by pooglądać je z bliska.
Jedna z nich prawie weszła mi w aparat.. :)
pięknie pozowała...
do momentu...
poruszenie w stadzie...
nadciąga z rozwianym włosem....
spragniony pieszczot?
no tak... Adriana trawka smaczniejsza :p
Dalej prosto już do Kostrzyna.
Miałam nadzieję, na więcej atrakcji niż faktycznie miało to miejsce.
Niestety Dni Kostrzyna okazały się skromnym festynkiem.
Nie zabawiliśmy tam długo. Postanowiliśmy pojechać sobie do Chwarszczan. Przypadkowy Pan (też rowerzysta) który do nas zagadał powiedział nam, że w Chwarszczanach też jest dziś impreza. Nie zastanawialiśmy się długo....
kilka fotek jeszcze z Kostrzyna
czekoladowe narzędzia
występy dla dzieci
najfajniejszy punkt programu- muzyka na żywo
Pożegnaliśmy Kostrzyn i niedługo potem przywitaliśmy Chwarszczany....
Tym oto sposobem wykręciliśmy jakieś 140 km co zrekompensowało nam mało ciekawe dni Kostrzyna :)
trasa: https://www.endomondo.com/users/10267544/workouts/...
Adrian: http://robak88.bikestats.pl/1462842,Kostrzynskie-p...