Suche nie takie suche..

Piątek, 2 października 2015 · Komentarze(0)
Uczestnicy
W domku posprzątane, dzieci wyprawione do szkoły, obiadek przygotowany ... czas na relaks. Czas na rower.
Godzina 14 z minutami wyjazd z garażu. Sakwy założone, endomondo włączone- mogę jechać do Kłodawy. Tam czeka Adrian i moja samotna wycieczka dobiega końca.. :) Stety! bo tak samej to nuuudy!

Bez jakiegoś konkretnego celu jedziemy w kierunku Barlinka by tam przy drugim drogowskazie na Łośno skręcić w las i sprawdzić w jakim stanie jest ta droga. Szybko okazało się, że musimy polubić "kocie łby".




wystający z ambony coś ala  "koci łeb" tylko na szczęście mniej upierdliwy :)


taka droga przed nami?
naiwna ja! oj naiwna....
droga ba początku ładna... potem jakoś na dziko... z przeszkodami :)


to jeszcze pikuś


następna przeszkoda

ale Robak, choć nie wygląda, to silny mężczyzna ;)
Wziął sprawy w swoje ręce i szybko przedostał się na drugą stronę powalonego drzewa

i prosto na albo już z jeziora Suchego...
Nie pamiętam a nie mogę się wesprzeć zdjęciem, gdyż ja z rowerem idąca na zapadającej się mazi... typu bagienko, nie kusiło wyciąganiem aparatu by zrobić zdjęcie miejscu w którym się zapadałam.
Po fakcie od Adriana dowiedziałam się, że szliśmy z rowerami po jeziorze.. Jezioro Suche choć wcale nie takie Suche.

Więcej u Adriana: http://robak88.bikestats.pl/1390641,Taki-teren-nam-nie-straszny.html
trasa: https://www.endomondo.com/users/10267544/workouts/613972381

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa baczy

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]