takie tam przed nocką..

Czwartek, 15 września 2016 · Komentarze(2)
Jako,  że dziś do pracy mam na nockę, więc postanowiłam zrobić sobie małą rundkę. Raz- dla samego tego fajnego zmęczenia które uwielbiam a po drugie i przede wszystkim by nie opędzlować całej lodówki.. Musiałam koniecznie wyjść z domu ;)
Czasu miałam niewiele bo samej bardzo ciężko się jest zmotywować i wyszłam dopiero około 11ej. 
Do 15ej mogę jeździć. Także 4 godziny mam. Do godziny 13ej w jedną stronę, o 13.00 - rower o 180* i powrót. Tak też zrobiłam z małą przerwą dla oczu nad jeziorem w Lipach. A mój punkt zwrotny wypadł właśnie w Dankowie na pomoście nad jeziorem przy mauzoleum, gdzie pozwoliłam sobie zrobić kilkuminutową przerwę. Taka moja mała zachciewajka ;)

Gorzów- Klodawa- Lipy- Danków-... Gorzów


Lipy świecą pustkami..


już po sezonie- jak przykro :(






chwila odpoczynku w Dankowie

Przyjechałam do domu kilka minut przed 15ą. Zimny prysznic, nogi na stół, maseczka na twarz, mała kawka....
I lodówka nieopędzlowana! - przynajmniej nie przeze mnie ;)

No i teraz to ja se mogę iść na nockę :)

Komentarze (2)

Uwierz mi, że Michałki mają się bardzo dobrze ;p

Robak88 19:38 czwartek, 15 września 2016

No i w ten sposób poprzez wycieczki rowerowe można się przyczynić do ruiny producentów żywności :).

Jorg 18:09 czwartek, 15 września 2016
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa iasta

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]