misja specjalna- KRÓWKA
Zakładamy NASZEGO WSPÓLNEGO KESZA.
Mamy pojemnik Krówkę, mamy fanciki mniej lub bardziej interesujące.... tak więc w drogę do miejsca którym kilka dni wcześniej byliśmy bardzo zachwyceni i stwierdziliśmy, że to miejsce tylko czeka by je odwiedzać. A jak odwiedzać to i pobawić się szukając kesza.
Kierunek Gorzów- Jenin- Nowiny Wielkie- Krzeszyce.
W Nowinach na skróty przez lasek i krótki postój który wymusił na nas zbliżający się szynobus.
W Krzeszycach prosto na fontannę.
Było tak cieplutko, że kilka kropel zimnej wody na nogach jest samą przyjemnością.
Chłodzący się Adrian
Z fontanny już tylko jeden kierunek- Ruiny Młyna Górnego w Krzeszycach.
Czerwonym szlakiem dotarliśmy do wiaty.
Zaraz też zabraliśmy się do składania naszej Krówki.
główny Pomysłodawca ;) i jeszcze pusta Krówka
oto i gadżety
Po poskładaniu wszystkiego w całość zaczęliśmy szukać kryjówki.
Dość szybko odnaleźliśmy odpowiednie miejsce gdzie umieściliśmy nasze dzieło ;)
Zainteresowani sami dotrą do miejsca a tym którzy się nie bawią w geocaching, ta dziupla mus wystarczyć ;)
Po umieszczeniu krówki w kryjówce przyszła pora na podziwianie i zachwyt krajobrazem.
Poniżej kilka zdjęć z miejsca gdzie komentarz jest zbędny ;p
Można się było również poopalać ;) i ugościć gości ;)
Adriana stopa ;)
i powrót..
http://app.endomondo.com/workouts/540595957/10267544
Więcej, konkretniej u Adriana: http://robak88.bikestats.pl/1335277,Geocaching-nasza-Krowka.html
Do tego miejsca na pewno będę wracać nie raz...