Klikający kamień - Ranczo Radzicz-jez. Ostrowickie

Czwartek, 16 lipca 2015 · Komentarze(2)
Uczestnicy
Po raz trzeci z Adrianem wybraliśmy się by odszukać Diabelski albo Klikający Kamień tj. głaz narzutowy w okolicach Myśliborza. Dwa pierwsze razy zakończyły się niedotarciem bo albo praca do mnie zadzwoniła i musieliśmy wracać albo .. nie pamiętam czemu się nie udało. Tym razem jednak dotarliśmy, odszukaliśmy, poskakaliśmy po nim i w drodze powrotnej oczywiście na okrętkę zahaczyliśmy o Ranczo Radzicz i zaliczyliśmy odpoczynek na ławeczce rybackiej nad jeziorem Ostrowiec.
Pogoda piękna, czasu mnóstwo, tylko korzystać. :)


trudno nie trafić


historia i legenda


Diabelski Forest ;)



Mieliśmy też towarzysza ;)



ślimak ślimak wystaw rogi...


Adrian to nie złota rybka... te życzenia to do złotej a nie do ślimaka :p

W drodze powrotnej mijamy drogowskaz na Ranczo Radzicz 0,5km. Spojrzenie na siebie i wiadomo.. jedziemy tam :)



pies stróżujący


i jednocześnie obronny ;)

Po okiełznaniu groźnej natury psa i wbiciu w jego łaski... wyruszyliśmy na zwiedzanie Ranczo mimo, że bez koni ale z konnymi akcentami ;)


kogoś brakuje?


oto i my... teraz tylko konia brak :)




urządzimy kulig...?


takie oto alejki kuszą wręcz do spacerów... zwłaszcza wieczorową porą przy blasku księżyca ....


my tymczasem postanowiliśmy się pobujać


dalsza część klimatycznego ogrodu




fajna miejscówka..


ostatnie pstryk i do zobaczenia

Dalej postanowiliśmy zrobić sobie odpoczynek nad jeziorkiem. Wybór padł na Ostrowiec i jezioro Ostrowickie. Są tam bardzo fajne wiaty, miejsce na ognisko, i nowiutkie ławeczki. Ale my wolimy popękane pomosty z brakującymi i ułamanymi belkami. Oczywiście nad samą wodą znaleźliśmy ławeczkę i pomościk. Dobrze, że całkowicie się nie rozwalił kiedy na niego wchodziliśmy.


Adrian pozbywa się swojej kanapki w szczytnym celu


z pomostu lepiej je widać

Droga powrotna już bez większych przystanków. Prosto do Gorzowa byle jeszcze za dnia.
Jutro też jest dzień. Wolne. Upał. i oczywiście rowerowo ;)

http://app.endomondo.com/workouts/562185884/10267544

Komentarze (2)

Pies obronny bo go trzeba bronić ;)

MaLee 17:39 niedziela, 19 lipca 2015

Ślimak został solidnie wymęczony. Co do psa. Jejku, ogon gdzieś tam podkulony, oczy przymulone i nie wiadomo, jak zareaguje. Kilka kroków wystarczyło. Pies stróżujący, obronny. Dobre :)

Robak88 19:30 sobota, 18 lipca 2015
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa kuibe

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]