na ogrodach w Tucznie

Niedziela, 15 października 2017 · Komentarze(0)
Tym razem z Adrianem tak sobie umyśliliśmy, że pociągiem podjedziemy do Trzcianki a z Trzcianki do Gorzowa na kołach kierując się moją niezawodną nawigacją w telefonie która prowadzi nas różnymi drogami, lepszymi, gorszymi, takimi z dala od samochodów, a czasami i takimi które lata świetności mają dawno za sobą :) Tak czy inaczej- pełne niespodzianek są te nasze nawigowane wycieczki. Muszę przyznać, że droga z Trzcianki przez Rusinowo do Tuczna mało atrakcyjna była. Jedziemy szosą, która się strasznie dłuży. W Tucznie natrafiamy na zamek. Nie wiem kogo, nie wiem z którego roku. Wiem, że atrakcyjnie wygląda i musimy tam pójść. Pierwsze co - armaty. Zdjęcie na armatach musi być. Nie wiem czemu, ale mam wrażenie, że Adrian dziwnie siedzi na tej armacie. Coś jakby rozkrok nie taki...???

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa nnejt

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]